Estoński CIT w Polsce od 1 stycznia 2021 r.

28 kwietnia br. Rada Ministrów przyjęła aktualizację Krajowego Programu Reform (KPR) na rzecz realizacji strategii „Europa 2020”. Jednym z przedstawionych w KPR rozwiązań jest wprowadzenie w Polsce tzw. estońskiego CIT-u. Nowy sposób opodatkowania spółek ma na celu zachęcenie przedsiębiorców do podejmowania nowych inwestycji.

Czym jest estoński CIT?

Na pierwszy rzut oka Estonia nie wydaje się idealnym miejscem do realizacji inwestycji – stawka podatku dochodowego od osób prawnych w Estonii wynosi 20%. Estonia znalazła jednak inny sposób na zachęcenie przedsiębiorców do inwestowania kapitału w prowadzoną firmę – od 2000 roku przesunięty został moment powstania obowiązku podatkowego na gruncie CIT – obowiązek zapłaty podatku powstaje dopiero w momencie wypłaty zysku, np. w formie dywidendy.

Co oznacza wprowadzenie estońskiego CIT-u w praktyce? Przedsiębiorcy nie będą musieli, jak dotychczas, odprowadzać podatku od wypracowanego przez firmę zysku, dopóki środki te będą reinwestowane w kolejne przedsięwzięcia. Firmy będą musiały zapłacić podatek dopiero w momencie wypłaty zysku na zewnątrz – dopóki środki zostaną w firmie, nie podlegają one opodatkowaniu. Rozwiązanie to pozwala na rozwój firm i zwiększanie ich konkurencyjności w kraju i zagranicą, dzięki stałemu inwestowaniu w nie środków i rozwijaniu działalności. Spółki będą miały możliwość akumulacji własnego kapitału inwestycyjnego, dzięki czemu będą one mogły ograniczyć pozyskiwanie finansowania zewnętrznego.

Model estoński nie dla każdego?

Nowa forma opodatkowania ma dotyczyć wyłącznie mikro i małych przedsiębiorstw, czyli w rozumieniu ustawy prawo przedsiębiorców, podmiotów, które w co najmniej jednym z dwóch ostatnich lat obrotowych zatrudniały średniorocznie, odpowiednio mniej niż 10 oraz mniej niż 50 pracowników a ich obroty netto lub suma aktywów nie przekroczyły równowartości odpowiednio 2 mln euro i 10 mln euro. Wydaje się, że nowy sposób opodatkowania powinien mieć zastosowanie również w przypadku średnich firm, które, podobnie jak mikro i mali przedsiębiorcy, zmagają się z koniecznością pozyskiwania finansowania zewnętrznego, jednak w obecnym kształcie średni przedsiębiorcy nie zostali uwzględnieni w projekcie. Niewykluczone, że objęcie nową formą opodatkowania wyłącznie mikro i małych przedsiębiorców ma charakter tymczasowy – przedsiębiorców tych, którzy są jednocześnie podatnikami CIT, jest niespełna 400 tysięcy, być może, jeżeli wprowadzone rozwiązania przyniosą spodziewane pozytywne rezultaty, zmieni się również krąg podmiotów objętych modelem estońskim.

Kosztowna zmiana

W zeszłorocznych kalkulacjach MF koszt wprowadzenia estońskiego CIT został oszacowany na około 3,5 mld zł. Koszt zmiany modelu opodatkowania jest niewątpliwie jednym z powodów przesunięcia terminu wprowadzenia podatku estońskiego. Według pierwotnych ustaleń, zmiana miała zostać wprowadzona latem 2020 roku, jednak realizacja programów wsparcia w związku z wystąpieniem pandemii COVID-19 okazała się zbyt dużym obciążeniem dla budżetu, żeby możliwa była jednoczesna modelu opodatkowania.

Skutki wprowadzenia estońskiego CIT-u

Zmiana sposobu opodatkowania ma zachęcić przedsiębiorców do inwestowania. W Estonii zabieg ten spowodował nie tylko zwiększenie ilości przedsięwzięć krajowych, lecz również nakłonił wielu zagranicznych inwestorów do prowadzenia działalności w tym kraju. Wprowadzenie korzystniejszego dla przedsiębiorców modelu opodatkowania może również skutkować zmianą formy prowadzenia działalności przez część przedsiębiorców – osoby prowadzące dotychczas jednoosobową działalność gospodarczą mogą zdecydować się na założenie spółek kapitałowych, co byłoby korzystne dla przejrzystości obrotu ze względu na dodatkowe obowiązki sprawozdawcze spółek.

Wprowadzenie modelu estońskiego stanowi spore wyzwanie dla budżetu, przede wszystkim ze względu na koszty. W Estonii zmiana sposobu opodatkowania wywołała znaczący spadek wpływów do budżetu z tego podatku – stan ten unormował się dopiero po 3 latach. Niemniej jednak, zdecydowanie jest to „gra warta świeczki” – wprowadzenie estońskiego CIT-u to ogromne odciążenie dla przedsiębiorców, a jak zauważył Wiceminister Finansów w wywiadzie dla PAP, w Estonii wpływy z CIT wobec ogólnych wpływów podatkowych wynoszą 5,3 proc., a w Polsce 5,6 proc., a w odniesieniu do PKB w Estonii wynoszą 1,8 proc., a w Polsce 1,9 proc. Zmianę tę należy więc ocenić pozytywnie.

Źródło: https://www.gov.pl/web/rozwoj/krajowy-program-reform

AUTOR WPISU

Kinga Rabęda Konsultant podatkowy, Katowice

E: kinga.rabeda@pl.Andersen.com
T: +48 32 731 68 95

ZOSTAW SWÓJ KOMENTARZ

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Aktualności