Koniec z umowami cywilnoprawnymi nauczycieli w szkołach niepublicznych?
Zasadniczo (w lekkim uproszczeniu) m.in. w publicznych szkołach i przedszkolach nauczyciele zatrudniani są w oparciu o Kartę Nauczyciela (dalej KN), która nieco odmiennie kształtuje zasady nawiązywania stosunku pracy niż kodeks pracy. Jednakże z samej KN wynika także, że m.in. w niepublicznych przedszkolach, szkołach niepublicznych o uprawnieniach szkoły publicznej od 1 września 2018 r. nauczyciele muszą być zatrudnieni w oparciu o kodeks pracy. Art. 10a KN stanowi, że we wskazanych powyżej placówkach nauczycieli zatrudnia się na umowę o pracę. Dotyczy to zatem osób, które posiadają wyższe wykształcenie z odpowiednim przygotowaniem pedagogicznym lub ukończyły zakład kształcenia nauczycieli i podejmują pracę na stanowisku, do którego kwalifikacje te są wystarczające. A zatem przepis znajduje zastosowanie do wszystkich nauczycieli, pedagogów, logopedów, psychologów czy terapeutów pedagogicznych. Co istotne, nie ma przy tym znaczenia, czy nauczyciel ma być zatrudniony na pełny etat czy nie.
Wydaje się zatem zasadny wniosek, że nałożony na wskazane wyżej placówki oświatowe obowiązek zatrudniania nauczycieli na umowę o pracę znajduje także zastosowanie do nauczycieli, którzy w tych szkołach czy przedszkolach mają prowadzić zajęcia dodatkowe.
Wyjątek stanowi szkoła niepubliczna, która nie posiada uprawnień szkoły publicznej – tam w dalszym ciągu można nawiązywać współpracę z nauczycielami w oparciu o umowy cywilnoprawne. Także osoby zatrudnione na stanowiskach niepedagogicznych mogą być zatrudnione na umowę cywilnoprawną.
Ministerstwo Edukacji Narodowej wyjaśniło, że wprowadzona zmiana dotyczy wyłącznie nauczycieli. Oznacza to, że nadal pozostaje swoboda w wyborze formy nawiązania współpracy z osobami niebędącymi nauczycielami, posiadającymi przygotowanie uznane przez dyrektora przedszkola lub szkoły za odpowiednie do prowadzenia danych zajęć (art. 15 ust. 1,2,6, ustawy Prawo oświatowe).
Ideą wprowadzanej zmiany było niewątpliwie poprawienie sytuacji nauczycieli, którzy poza publicznymi placówkami oświatowymi często byli zatrudniani w oparciu o umowy cywilnoprawne.
W uzasadnieniu do rządowego projektu ustawy o finansowaniu zadań oświatowych (która wprowadziła powyższą zmianę) wskazywano, że „do prowadzenia zajęć w ww. przedszkolach, szkołach i placówkach nierzadko nawiązywane są z nauczycielami umowy cywilnoprawne, których istota z jednej strony nie jest dostosowana do charakteru pracy nauczyciela, z drugiej zaś ogranicza możliwość korzystania przez nauczycieli z uprawnień pracowniczych. Prowadzenie zajęć stanowiących realizację podstawy programowej wychowania przedszkolnego czy też prowadzenie obowiązkowych zajęć edukacyjnych w szkole wiąże się z koniecznością osobistego świadczenia przez nauczyciela umówionego rodzaju pracy na rzecz pracodawcy, w określonym miejscu i w określonych godzinach, w sposób ciągły, jak również niezbędne jest, aby wykonywane zadania były poddane bieżącemu nadzorowi. Charakter tej pracy przesądza zatem, że zatrudnienie ww. nauczycieli nosi cechy stosunku pracy i powinno być dokonywane na podstawie umowy o pracę”.
Założeniem MEN było więc poprawienie jakości procesu nauczania w szkołach. Z punktu widzenia nauczycieli zmiana ta na pierwszy rzut oka może wydawać się korzystna, ponieważ wprowadza pewną stabilizację w zatrudnieniu i pozwala korzystać z przewidzianych kodeksem pracy uprawnień pracowniczych. Jednakże w oświacie są też osoby preferujące możliwość wykonywania pracy na podstawie umowy zlecenia (zwłaszcza gdy w danej szkole pracują kilka godzin tygodniowo, a nawet miesięcznie), inne prowadzą działalność gospodarczą i cenią elastyczność we współpracy z placówkami oświatowymi. Pojawiło się więc kolejne ustawowe rozwiązanie.
Od 1 stycznia 2019 r. obowiązuje wyjątek od zasady zatrudniania nauczycieli w oparciu o kodeks pracy. Ustawodawca dopuszcza możliwość zawarcia innej umowy z nauczycielem, jeżeli nauczyciel prowadzi zajęcia bezpośrednio z uczniami lub wychowankami w wymiarze nie wyższym niż 4 godziny tygodniowo, jeżeli z treści łączącego strony stosunku prawnego nie przeważają cechy charakterystyczne dla stosunku pracy. Sprawą otwartą pozostaje pytanie, jak pogodzić powyższe brzmienie nowego przepisu art. 10a KN z uzasadnieniem wprowadzenia poprzedniego całkowitego zakazu zawierania umów cywilnoprawnych przez nauczycieli. MEN argumentowało wówczas, że prowadzenie programowych zajęć w szkołach (co do zasady) odbywa się w określonym miejscu i czasie, według ustalonego harmonogramu, podlega też nadzorowi dyrektora szkoły, dlatego nosi cechy stosunku pracy. Pytanie zatem, czy z treści stosunku prawnego pomiędzy szkołą a nauczycielem ZAWSZE nie przeważają cechy stosunku pracy i w jakich sytuacjach art. 10a KN w nowym brzmieniu będzie stosowany w praktyce.
AUTOR WPISU
E: syuzanna.musfi@pl.Andersen.com
T: +48 32 731 68 50