Czy „czekolada dubajska” musi pochodzić z Dubaju?

Od kilku miesięcy na rynku spożywczym furorę robią produkty określane mianem czekolady dubajskiej. Za tabliczkę oryginału o wadze 200 g trzeba zapłacić nawet 179,00 zł[1]. Można również nabyć tańsze odpowiedniki. Pod względem jakościowym mogą konkurować z oryginałem. Określanie ich mianem „czekolady dubajskiej” jest jednak nieoczywiste.

Trochę faktów

Wikipedia podaje, że czekolada dubajska to tabliczka czekolady z nadzieniem z kremu pistacjowego, ciasta kataifi i pasty tahini. Po raz pierwszy została wyprodukowana przez firmę Fix Dessert Chocolatier w Dubaju w 2022, pod nazwą Can’t Get Knafeh of It.[2] Założycielką firmy i pomysłodawczynią stworzenia czekolady o takim składzie jest Sara Hamouda. Pomysł na połączenie smaków bliskiego wschodu i czekolady podobno przyszedł jej do głowy, gdy była w ciąży. Miała wtedy ochotę na coś więcej niż tylko czekoladę. Produkt po wprowadzeniu do sprzedaży nie zyskał popularności od razu. Stało się to dopiero za sprawą influencerki kulinarnej Marii Vehery, która opublikowała rolkę prezentującą, jak delektuje się tym produktem.

Powielenie receptury

Wielu producentów słodyczy, na fali sukcesu Can’t Get Knafeh of It, zdecydowało się wprowadzić na rynek własne czekolady nadziewane takimi samymi składnikami jak oryginał. Z prawnego punktu widzenia (przynajmniej na gruncie prawa polskiego) nie ma do tego przeszkód. Przepis jako określona procedura, metoda czy zasada działania nie korzysta bowiem z ochrony jako utwór w rozumieniu prawa autorskiego.

Przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia (utwór). Ochroną objęty może być wyłącznie sposób wyrażenia. Nie są objęte ochroną odkrycia, idee, procedury, metody i zasady działania oraz koncepcje matematyczne [art. 1 Ustawy z 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych].

Ochronie jako utwór nie podlega również smak, co jednoznacznie przesądził Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z 13 listopada 2018 r., C-310/17, wydanym w sprawie Levola hengelo BV v. Smilde Foods BV. Według TSUE, żeby mówić o utworze musi istnieć możliwość dokonania jego precyzyjnej i obiektywnej identyfikacji. W przypadku smaku produktu spożywczego nie jest to możliwe. Zidentyfikowanie smaku produktu spożywczego opiera się bowiem na doznaniach, które są subiektywne i zmienne. Zależą między innymi od czynników związanych z osobą, która próbuje danego produktu, takich jak jej wiek, preferencje i nawyki żywieniowe, a także od miejsca lub okoliczności, w jakich następuje degustacja.

Skąd wzięło się określenie „czekolada dubajska”?

 Określenie „czekolada dubajska” nie jest umieszczone na opakowaniu czekolady Can’t Get Knafeh of It. Pojęcia tego nie stosowali również początkowo sami twórcy marki. Sara Hamouda w jednym z wywiadów wyjaśniła, że zaczęli go używać dopiero internauci. Gdy w sieci krążyły nagrania prezentujące czekoladową tabliczkę od Fix Dessert Chocolatier, pojawiały się pytania „skąd ją masz”, „gdzie można ją dostać”. Odpowiedź, zgodnie z prawdą brzmiała: „w Dubaju”, bo rzeczywiście tylko tam można było ją dostać. W ten sposób czekolada Can’t Get Knafeh of It stała się rozpoznawana jako „czekolada dubajska”. Określenie to jest aktualnie chętnie wykorzystywane przez innych producentów słodyczy. Odpowiedź na  pytanie, czy mogą to robić, nie jest jednoznaczna, choć dotychczas wydane wyroki (o czym poniżej) przemawiają na ich korzyść.

Pozwy przeciwko sieciom Lidl i Aldi

Czekoladę dubajską do swojej oferty wprowadziły popularne sieci Lidl i Aldi. Pozwy o nieuprawnione posługiwanie się tą nazwą złożył w Niemczech przeciwko obu podmiotom Andreas Wilmers – wyłączny dystrybutor czekolady Can’t Get Knafeh of It na rynku europejskim. W pozwach twierdził, że używanie określenia „czekolada dubajska” dla produktów, które nie zostały wyprodukowane w Dubaju, wprowadza konsumentów w błąd co do ich rzeczywistego pochodzenia (stanowi więc czyn nieuczciwej konkurencji).

Czynem nieuczciwej konkurencji jest takie oznaczenie towarów lub usług albo jego brak, które może wprowadzić klientów w błąd co do pochodzenia, ilości, jakości, składników, sposobu wykonania, przydatności, możliwości zastosowania, naprawy, konserwacji lub innych istotnych cech towarów albo usług, a także zatajenie ryzyka, jakie wiąże się z korzystaniem z nich. [art. 10 ustawy z 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji]

Sprawy zainicjowane pozwami Wilmersa były rozpoznawane przez sąd w Kolonii (sprawa przeciwko Aldi) oraz przez sąd we Frankfurcie nad Menem (sprawa przeciwko Lidl). Początkowo, sąd w Kolonii uznał, że posługiwanie się nazwą „czekolada dubajska” dla produktu, który w rzeczywistości produkowany jest w Turcji, wprowadza w błąd. Niemniej, na skutek odwołania Aldi, inna izba tego sądu zmieniła wcześniejsze orzeczenie, zajmując całkowicie odmienne stanowisko. Za tym, że określenie „czekolada dubajska” nie wprowadza w błąd, opowiedział się także sąd we Frankfurcie nad Menem. W uzasadnieniu swojego rozstrzygnięcia podał, że określenie „dubajska” stało się powszechnym terminem, wskazującym raczej na styl czy recepturę niż na miejsce pochodzenia. Według sądu, konsumenci kupujący dubajską czekoladę nie zakładają, że została ona wyprodukowana w Dubaju, ale oczekują raczej, że jest ona przygotowywana w sposób charakterystyczny dla tego regionu, z wyjątkowych charakterystycznych dla kultury i tradycji Bliskiego Wschodu składników (pistacje, daktyle, aromaty przypraw charakterystyczne dla kuchni arabskiej). Mimo rozstrzygnięć sądów, wielu producentów słodyczy zamiast używać nazwy „czekolada dubajska” coraz częściej z dużą ostrożnością podchodzi do tematu i podaje na opakowaniach, że ich produkt jest „czekoladą w stylu dubajskim”.

Decyduje punkt widzenia przeciętnego konsumenta

 Niewątpliwie nazwa „czekolada dubajska” nie jest chronionym oznaczeniem geograficznym (takie oznaczenie chroni nazwę produktu, który swojemu pochodzeniu geograficznemu zawdzięcza wyjątkowe właściwości i/lub reputację). Czekoladzie wyprodukowanej w Dubaju trudno jest przypisać jakieś szczególne właściwości wynikające z pochodzenia. Niemniej, wbrew rozstrzygnięciom sądów niemieckich, w mojej ocenie można bronić twierdzenia, że jest wielu konsumentów, którzy kupując „czekoladę dubajską” są przekonani, że pochodzi ona z Dubaju lub zawiera składniki pochodzące bezpośrednio z Dubaju. Z moich obserwacji wynika, że określenie „czekolada dubajska” utożsamiane jest z określonym stylem czy recepturą  głównie przez internautów aktywnie korzystających z mediów społecznościowych, za pośrednictwem których w ostatnich miesiącach zostało ono rozpowszechnione. Konsumenci, którzy nie znają historii czekolady dubajskiej, przeważnie uważają, że pochodzi ona z Dubaju. Kluczowe jest rozstrzygnięcie, która grupa może zostać uznana za przeciętnego konsumenta. Z punktu widzenia przeciętnego konsumenta należy bowiem ocenić, czy może dojść do wprowadzenia w błąd.

Jeśli za przeciętnego konsumenta uznamy grupę, która postrzega czekoladę dubajską jako recepturę, wówczas posługiwanie się tą nazwą dla określenia produktów nie pochodzących z Dubaju, nie będzie wprowadzać w błąd. Natomiast, gdy okaże się, że przeciętny konsument utożsamia ją z pochodzeniem, nazywanie czekoladą dubajską produktów nie mających bezpośrednich związków z Dubajem, będzie czynem nieuczciwej konkurencji. Niewykluczone, że jeśli popularność czekolady z nadzieniem pistacjowym utrzyma się na dotychczasowym poziomie, sposób rozumienia określenia „czekolada dubajska” ujednolici się. Niemniej, mając na uwadze, że każdy internetowy trend ma swój koniec, nie koniecznie do tego dojdzie, a popularne dzisiaj czekolady znikną ze sklepowych półek (albo będzie ich zdecydowanie mniej).

[1]https://www.empik.com/oryginalna-dubajska-czekolada-fix-can-t-get-knafeh-of-it-hero-fix-dessert-chocolatier-inna-marka,p1587177909,dziecko-p?utm_source=chatgpt.com

[2] https://pl.wikipedia.org/wiki/Czekolada_dubajska

AUTOR WPISU

Natalia Gaweł Manager | Adwokat, Katowice

E: natalia.gawel@pl.Andersen.com
T: +48 509 994 691

ZOSTAW SWÓJ KOMENTARZ

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Aktualności